Wróciłam do pracy i czasu mam znowu mniej. Trudno wygospodarować chwilę, w której mogę usiąść do maszyny czy komputera, że nie wspomnę o wyjściu na zakupy. Tak więc szycie leży i na bloga też zaglądam rzadziej. Bywają jednak sytuacje, kiedy muszę znaleźć czas np. na kupienie prezentów. Kiedy staję przed decyzją szycie i maraton po sklepach, który nie gwarantuje sukcesu, wybór jest tylko jeden 🙂 Maszyna!!!
Całkiem niedawno potrzebowałam prezentów dla dwóch niespełna rocznych chłopców. Zdecydowałam się na uszycie dla nich kocyków z polaru minky. Uszyłam już wcześniej taki dla mojej córeczki i wiem jak bardzo go lubi. Szczerze mówiąc, zastanawiam się nad uszyciem większej wersji kocyka dla siebie. Jest cieplutki i bardzo przyjemny w dotyku, idealny na zimowe wieczory.
Uszycie kocyków zajęło mi niewiele czasu i pomyślałam, że podusie do kompletu są dobrym pomysłem. Narysowałam wzór i do dzieła. Były to moje pierwsze takie podusie, więc nie są idealne, ale liczy się fakt, że maluszki są zadowolone.
Myślę, że te zdjęcia są najlepszym dowodem na to, że Florkowi się podoba 🙂
Pozdrawiamy
Jowita i Florek 😉