Urodził się w mojej głowie pomysł na letnią sukienkę. Co prawda nie noszę ich zbyt często, ale lubię je mieć (takiej jeszcze nie mam ;)). Z tkaniny tej miała powstać torba plażowa, ale co mi tam.
Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy szyć metodą patchworkową i pomyślałam sobie, że najwyższy czas spróbować. Metodą tą uszyję dół mojej sukienki, natomiast góra powstanie w bardzo prosty sposób, a mianowicie z przerobionego t-shirta.
Dół sukienki został uszyty z 32 klinów, w dwóch wzorach zszywanych naprzemiennie.
Po zszyciu wszystkich elementów powstało koło (zdjęcie poniżej przedstawia tylko połowę dołu). W talii wszyłam czerwony pas.
Czas na górę. Jak już wspomniałam, powstała z gotowego t-shirta. Odcięłam mu rękawy, pogłębiłam dekolt i zrobiłam dodatkowy, głęboki dekolt na plecach. Żeby góra nawiązywała do dołu, wszyłam na piersi kieszonkę z tkanin, z których powstał dół sukienki.
A to efekt mojej pracy. Jak Wam się podoba?
Muszę Wam się przyznać, że taka mała sesyjka w ubraniu swojego autorstwa, to mega frajda 🙂 Zdecydowanie Wszystkim polecam!!!