Torebka – kopertówka, tego nigdy za wiele.
Czarna, beżowa, czerwona, kolorowa – wszystkie one są nam “potrzebne” ;).
Ja jestem raczej zwolenniczką dużych torebek, które są w stanie pomieścić tyle, ile potrzebuję zabrać ze sobą na weekend. Jednak torebka – kopertówka, to coś co każda z Nas ma obowiązek posiadać w kilku egzemplarzach. Wyjście ze znajomymi, uroczystość rodzinna, święta to te okazje, gdzie te maleństwa znajdują swoje zastosowanie.
Z racji tego, że moją rodzinę czeka wkrótce przeprowadzka, robię w szafach małe porządki. Części rzeczy się pozbywam, część z nich odkrywam na nowo, ale pozwala mi to również stwierdzić, że pewnych rzeczy jeszcze nie mam , a mogę je mieć 🙂
Taką rzeczą okazała się być właśnie beżowa kopertówka. Remanent w kąciku krawieckim ujawnił istnienie wszystkich niezbędnych elementów, potrzebnych do jej uszycia. Wybrałam ciemnobeżową eko-skórę i bawełnę w kolorach kremu, brązu, różu i bordo.
A więc do dzieła:
Z eko-skóry wycięłam trzy elementy, jeden główny, stanowiący jednocześnie przód, tył i klapę torebki oraz dwa małe, mające posłużyć za jej boki.
Postanowiłam, że duży element będzie beżowy, a bawełna będzie służyła za podszewkę, natomiast w przypadku boków zrobię odwrotnie.
Elementy te podkleiłam flizeliną i przyprasowałam do nich bawełnę (lewymi stronami do siebie).
Po połączeniu obu warstw, przycięłam nadmiar bawełny pozostawiając około 2-2,5cm zapasu przy dużym elemencie i około 1cm w przypadku małych.
Koniec cięcia i prasowania, czas na szycie. Najpierw boki torebki. Podwijamy zapas bawełny i przeszywamy go ściegiem prosty tak, aby nam się nie odwijał.
Następnie duży element, w tym przypadku pozostawiliśmy większy zapas bawełny, by móc ją podłożyć podwójnie.
To już gotowe elementy:
Pora na ich połączenie. Postanowiłam, że szew łączący elementy, poprowadzę na zewnątrz.
Pierwszy bok już wszyty:
Czas na kolejny:
Boczki już “zamontowane”:
Chętni mogą wszyć jeszcze zapięcie, bądź pasek lub pętelkę do założenia na nadgarstek. Ja jeszcze się waham pomiędzy pętelką, a łańcuszkiem. Jak zdecyduję to pokaże Wam efekt końcowy 🙂
Na ten moment kopertówka wygląda tak i myślę, że jest już gotowa na swoje pierwsze wyjście 😉
W tle możecie popodziwiać moją piękną, nową maszynę 😀
Pozdrawiam
Jowita