Jak uszyć renifera…?
Co raz bliżej Święta, co raz bliżej Święta… więc działam dalej w tym temacie. Pokażę Wam dzisiaj jak uszyć renifera dla swojej pociechy, na prezent czy do ozdoby.
Można się zdecydować na jeden lub dwa kolory bawełny, ja wybrałam po dwa dla każdego z moich rogaczy. Tułów z głową i nogami będzie w jednym kolorze, a rogi i ogon w drugim. Nosy wszystkie będą miały czerwone 🙂
Zaczynamy!
Odrysowujemy poszczególne części formy na lewej stronie bawełny i pozostawiając zapas na szwy, wycinamy elementy. Nos to jedyny element, który nie wymaga pozostawiania zapasu na szew. Na zdjęciu poniżej nie ma nosa i ogona, ponieważ pomysł na te „części ciała” powstał w trakcie szycia.
Szycie zaczynamy od poroża, spinamy oba elementy ze sobą prawymi stronami do wewnątrz
zszywamy je ze sobą ściegiem prostym
przycinamy nadmiar materiału i robimy nacięcia między kolejnymi wypustkami poroża. To sprawi, że materiał po przełożeniu na prawą stronę, nie będzie się ciągnął.
Tak powinno wyglądać poroże gotowe do wypchania:
W ten sam sposób postępujemy z ogonem (tu po zszyciu nie robimy nacięć)
Teraz nos, do jego wykonania potrzebujemy tylko jednego kółka i wykonamy go bez pomocy maszyny. Przy pomocy klasycznej igły i nitki obszywamy brzeg koła ściegiem okrężnym z dużymi odstępami pomiędzy kolejnymi wkłuciami,
by po włożeniu w środek wypełniacza, móc zaciągając delikatnie nitkę zamknąć nos w kulkę jak na zdjęciu:
Teraz jeszcze zaszywamy otwór i nos gotowy.
By renifer nie był zupełnie płaski, między jego bogi wszyjemy pasek szerokości około 3 cm. Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe. Wszycie pierwszego to pikuś, natomiast wszycie drugiego to już inna bajka. Boki przesuwają się względem siebie podczas szycia i powstaje karykatura renifera… By się przed tym ustrzec postanowiłam na obu elementach co kilka centymetrów zaznaczyć punkty orientacyjne, które ułatwiły spinanie elementów równolegle do siebie. To że po luźnym przypięciu drugiego boku wydaje nam się, że wszystko gra i można śmiało szyć, nic nie znaczy, bo w połowie okazuje się, że głowa jakoś tak dziwnie zachodzi na plecy, a przednia noga tak niebezpiecznie blisko tylnej się znalazła…
Zdjęcie zrobiłam podczas szycia drugiego reniferka.
Upinamy pierwszy bok i ściegiem prostym zszywamy elementy
otrzymujemy coś takiego:
Teraz upinamy szpilkami drugi bok i również przyszywamy, pamiętając jednak o tym, by pozostawić otwór umożliwiający przełożenie maskotki na prawą stronę i wypchanie jej. Ja pozostawiłam otwór na zadku pod ogonem, Wy możecie zrobić to gdziekolwiek
Teraz wypychamy wszystkie elementy
i ręcznie przyszywamy do naszego zwierza.
To moje gotowce
Dla zainteresowanych świąteczną tematyką jeszcze artykuł z aniołkami: klik i z formą aniołka do pobrania: klik
Po wykrój renifera zapraszam już wkrótce, info na blogu i na facebook’u
Pozdrawiam
Jimi