Moje półtoraroczne maleństwo zwariowało na punkcie księżyca. Największe wrażenie robi na niej księżyc widziany na żywo, ale takim w książeczce też nie pogardzi. Niedawno dostała lampkę w kształcie księżyca, a dziś rano czekał na nią księżyc do przytulania. (więcej…)