Bluza moro – moje marzenie
Spełniło się właśnie moje małe marzenie. Już od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie dresowa bluza moro, ale żadna z sieciówek nie miała takiej w swojej ofercie. Kiedy wypatrzyłam na „alledrogo” piękną dzianinę w barwach moro nie zastanawiałam się czy brać, tylko czy dam radę.
Tradycyjnie już robiąc wykrój skorzystałam ze starej bluzy. Jeśli chodzi o ubrania, nie potrafię sama stworzyć wykroju, więc bazuję na gotowcach, zarówno w przypadku ubrań dla siebie, jak i dla mojej córeczki.
Odrysowałam połowę tyłu bluzy i wycięłam dwa podwójne elementy
Tak samo zrobiłam w przypadku rękawów i otrzymałam cztery najważniejsze elementy (na zdjęciu wszystkie są złożone w połowie)
Duże elementy (dwa tyły) złożyłam ze sobą prawą stroną do wewnątrz i przeszyłam prostym ściegiem na ramionach i na bokach
Rękawy też zszyłam prostym ściegiem
Czas na wszycie rękawów. Przekładamy je na prawą stronę i wkładamy szerszym końcem w odtwór na ramieniu odwróconego lewą stroną do wierzchu „tułowia”(patrz zdjęcia poniżej) i przyszywamy je ściegiem prostym
Rękawy już wszyte. Dresówka z której szyję bluzę nie strzępi się, więc nie obrzucam brzegów
Na zdjęciach widoczne łączenie rękawów z tułowiem pod pachą i na ramieniu
Teraz czas na małe cięcie. Pogłębiamy dekolt na przedzie naszej bluzy
Pora na ściągacze. Mam aktualnie tylko szary ściągacz, więc takiego użyję. Myślę, że całkiem ciekawie będzie wyglądało to zestawienie. Ściągacz ten jest w formie rękawa o długości obwodu 96cm. Na ściągacz w psie wykorzystam 12cm kawałek i nie będę musiała zszywać boku, ponieważ taki obwód jaki ma rękaw mi odpowiada. Na ściągacz przy szyi wycięłam pasek o wymiarach 6x60cm (w obu wymiarach po 2cm przeznaczę na zapas), a dla rękawów przygotowałam dwa paski o wymiarach 10x24cm (w tym przypadku również po 2cm przeznaczę na zapas).
Teraz zszywam ściągacze do rękawów i pod szyję, tworząc z nich coś na kształt rękawów
Następnie składamy wszystkie nasze „rękawy” w pół i przeszywamy ściegiem prostym, jak na poniższym zdjęciu. Szew prowadzimy w odległości niecałego 1cm od ciętych brzegów.
I wszywamy ściągacze. Należy pamiętać, by obwody naszych ściągaczy były mniejsze niż przygotowane pod nie otwory. Rozciągając ściągacz do wielkości otworu w bluzie, spinamy je razem szpilkami (zdjęcie poniżej)
I przyszywamy ściągacze do bluzy ściegiem prostym. Prowadzimy go nieco dalej niż szew, który już mamy na naszych ściągaczach.
Tak wyglądają wszyte ściągacze od lewej strony bluzy
A tak po przełożeniu na prawą stronę.
Warto jeszcze przy ściągaczu po szyją poprowadzić dodatkowy szew widoczny z zewnątrz. Ścieg ten prowadzimy na tylnej stronie bluzy w odległości około 0,5cm od łączenia dresówki z ściągaczem (jest to widoczne na zdjęciu)
Ja dodatkowo zabezpieczyłam brzegi ściągaczy przez strzępieniem się (niestety ściągacz to nie dresówka i sypie się)
Moja bluza jest gotowa i jestem z niej zadowolona 🙂
Moje malutkie marzenie zostało spełnione, a jakie cudeńko chcielibyście, by zawisło w Waszej szafie?
Pozdrawiam
Jowita
One thought on “Dresowa bluza moro”