jak uszyć konia na czterech nogach?
Długo już żadnego tutorialu u mnie na blogu nie było. Postanowiłam to zmienić i pokazać Wam jak uszyć konia na czterech nogach. W najbliższych dniach w zakładce „wykroje” zamieszczę też formę do pobrania w wersji mini i maxi.
Małego konika uszyłam już jakiś czas temu. Zośka się w nim zakochała, a i Oluś mu ślinionka nie przepuści jak tylko się do niego dorwie. Nie pozostało mi nic innego jak tylko uszycie drugiego. Postanowiłam, że ten będzie duży.
Zaczęłam od zrobienia rysunku pod wykrój
i pocięłam go, by mógł posłużyć za formę. Dorobiłam również ucho, grzywę, kopyta i ogon.
to Zaczynamy!
Wycinamy całą masę elementów: 4x ucho – po dwa w danym kolorze, 2x cały tułów, 2x wewnętrzna strona nóg, 2x głowa, 2x pysk, 3x ogon, 1x grzywa, 8x kopyto. Do wykroju należy dodać zapasy na szwy z wyjątkiem kopyt i elementów na ogon
Szycie zaczynamy od uszu. Bierzemy po jednym elemencie z każdego koloru i zszywamy ze sobą składając je prawą stroną do prawej
Z drugim uchem robimy to samo i przekładamy na prawą stronę
Teraz naszywamy pyszczek na głowę konia: upinamy warstwę wierzchnią podwijając jeden brzeg w sposób jak na zdjęciu poniżej
i przeszywamy ściegiem prostym jak najbliżej brzegu
Następny krok, to naszycie kopyt na koniowe nogi. Upinamy szpilkami kopyta, podkładając ich górny brzeg
i przeszywamy prostym ściegiem jak na zdjęciu poniżej:
Spinamy teraz głowę z tułowiem, wpinając między te elementy ucho. Trzeba pamiętać, by górną krawędź ucha zagiąć, by przypominało końskie ucho
i zszywamy elementy.
Dodatkowo stębnujemy, by ucho ładnie układało się przy głowie
Na wewnętrzne strony nóg również naszywamy kopyta
By zrobić grzywę składamy pasek materiału w połowie wzdłuż dłuższego boku prawą stroną tkaniny do wierzchu i zszywamy blisko brzegu
Następnie upinamy fałdy na naszej grzywie w taki sposób, by układała nam się po łuku
Jeszcze koński ogon. Kolejno składamy wszystkie paski na cztery wzdłuż dłuższego boku w taki sposób, by brzegi znalazły się wewnątrz
i zszywamy jak na zdjęciu (pamiętamy, by krótsze boki zawinąć do środka)
Teraz upinamy wewnętrzne strony kopyt z tułowiem i zszywamy
robimy kilka nacięć między zszytymi kopytami
i przekładamy na prawą stronę. Nacięcia między nogami sprawią, że materiał w tym miejscu po przełożeniu na prawą stronę nie będzie się ściągał i po wypchaniu będzie to estetycznie wyglądało
Upinamy naszą grzywę i ogon do jednego z boków konika
przykładamy drugi bok i spinamy elementy razem, pozostawiając luźno nogi
Po zszyciu powinno to wyglądać tak:
Przekładamy na prawą stronę
i wypychamy konika
Zszywamy ręcznie brzuch i cieszymy się gotową przytulanką
Moje gotowce
Więcej zdjęć małego kucyka do zobaczenia na moim koncie na facebook’u
Do wykroju zamieszczonego na blogu wprowadzę małe poprawki, które uczynią konika stabilniejszym i zapobiegną rozjeżdżaniu się kopytek.
Pozdrawiam
Jowita
Baardzo czekam na tego konika, a wciąż go nie ma 🙁