Nie wiem czym się kierowałam kupując te spodnie w second handzie, ale jakoś nie mogłam ich tam zostawić (mówiły do mnie ;)).
Teraz już wiem, że dobrze zrobiłam.
Zwężyłam nogawki, wywinęłam je u dołu, dodałam naszywki i ćwieki przy kieszeniach.
Powstało coś takiego:
Pozdrawiam w moich „nowych” spodniach 🙂
Jowita