Minionkowe szaleństwo
Jakieś pół roku temu na fali większych zakupów kupiłam cienką dresówkę w Minionki, którą ostatecznie upchnęłam w szafie. Leżała tam do niedawna, bo nie miałam pomysłu, bo nie było czasu, bo ważniejsze sprawy itp. (więcej…)
Jakieś pół roku temu na fali większych zakupów kupiłam cienką dresówkę w Minionki, którą ostatecznie upchnęłam w szafie. Leżała tam do niedawna, bo nie miałam pomysłu, bo nie było czasu, bo ważniejsze sprawy itp. (więcej…)
Teraz, kiedy jestem w ciąży i do uszycia czegoś dla siebie potrzebuję całych kilometrów kwadratowych tkanin wolę szyć dla swojej córki. Korzystając z wykrojów z książki o której wspomniałam w ostatnim wpisie, uszyłam dziewczęcą sukienkę w Myszki Mickey. (więcej…)
Z okazji urodzin dostałam książkę o szyciu, do której dołączono kilka wykrojów dziecięcych ubrań. Nie mogłam długo czekać, zamówiłam dresówki i do dzieła.
Na swoje pierwsze spotkanie z profesjonalnym wykrojem wybrałam bluzę z kapturem. Była to klasyczna kangurka, do której wprowadziłam kilka modyfikacji. Dół bluzy, zamiast ściągaczem, wykończyłam prosto, z krótszym przodem i dłuższym tyłem. Zrobiłam dwuwarstwowy kaptur i wszyłam na nim trzy smocze „kolce”. Kolejne trzy wszyłam na plecach, jednak by móc to zrobić, musiałam poszerzyć odrobinę wykrój tyłu i rozciąć go na dwie części. (więcej…)
Dzieci tak szybko rosną, aż trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno to było takie maleństwo, a teraz rośnie jak na drożdżach i nie mieści się już w swoje ubranka. Kiedy nie ma się dzieci, wydawać się może, że takie małe ubrania, to i cena taka też być powinna… Błąd!!! Jak się okazuje rozmiar w tym przypadku nie ma większego znaczenia. Dziecięce ubrania są drogie i to się nie zmieni. Producenci wykorzystują fakt, że dziecko trzeba ubrać, a nam rodzicom pozostaje się z tym pogodzić i płacić grube pieniądze, bądź nie dać się skubać i spróbować szyć dla swoich pociech. (więcej…)
Wkrótce znowu zostanę mamą 😀 i wiem, co znaczy nie mieć się w co ubrać. Jest to odwieczny problem kobiet w ciąży. To co oferują sklepy z odzieżą dla pań w ciąży jest albo smutne, albo po prostu brzydkie. Dla mnie poza oczywiście wygodą, liczy się jeszcze efekt. Mam świadomość, że zachwycać już nie będę, ale nie chcę też straszyć. Nie potrafię wyobrazić sobie siebie w spodniach z szeroką gumą zakrywającą cały brzuch (to właśnie oferuje się kobietom w ciąży – okropność). Klasyczne spodnie też często nie nadają się, bądź nie są wygodne. Ja preferuję sukienki i tuniki w stylu oversize. Prawdą jest, że nie w każdej wygląda się dobrze, ale zawsze się coś znajdzie, a jeśli nie, to można uszyć coś samemu :). (więcej…)
Świąteczny klimat zagościł w naszym domu na dobre. Nie byłoby go, gdyby nie świąteczne aniołki i inne ozdoby. Aniołów jedna jest najwięcej, bo to one przypadły mojej córce do gustu, więc głównie na nich się skupiłam. (więcej…)
Uszyłam ostatnio dzianinową spódnicę dla mojej córeczki. Kupiłam dresówkę w raczej chłopięcy wzór i niekoniecznie wiedziałam co z niej uszyć. Zdecydowałam, że będzie to dwuwarstwowa spódniczka. (więcej…)
Zwykła szara dresówka plus szara dresówka we wzory równa się dzianinowa sukienka (Paris) dla mojej Małej Księżniczki. Z szarej dzianiny dresowej można uszyć wszystko, natomiast z takiej we wzory już nie koniecznie. Nie miałam pomysłu na to, co zrobić z tej w wieże Eiffla. Wzór bardzo mi się spodobał, jednak sama chyba nie czułabym się w nim zbyt dobrze. Postanowiłam, że część tego materiału wykorzystam szyjąc sukienkę dla mojej córki. (więcej…)
Zostało mi trochę większych ścinków po wykrojeniu mojej bluzy, więc uszyłam niemal bliźniaczą dziecięcą bluzę moro dla mojej córki. W przypadku Zosi bluzy, zdecydowałam się na raglanowe rękawy, ponieważ na taki wykrój starczyło mi dzianiny. Nie wystarczyło mi za to ściągacza, więc dół zrobiłam prosty, z odrobinę krótszym przodem. Dodatkowo, by bluza wyglądała bardziej dziewczęco użyłam neonowych nici. (więcej…)
Spełniło się właśnie moje małe marzenie. Już od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie dresowa bluza moro, ale żadna z sieciówek nie miała takiej w swojej ofercie. Kiedy wypatrzyłam na „alledrogo” piękną dzianinę w barwach moro nie zastanawiałam się czy brać, tylko czy dam radę. (więcej…)